13 października 0

FLAWLESS SKIN



Która z nas nie marzy o nieskazitelnej cerze? Staramy się dbać o nią przez cały rok. 
Szukamy dobrych kosmetyków, usiłujemy spać co najmniej 8 godzin, pić dużo wody i dobrze się odżywiać. Jak każda z nas wie najlepiej różnie z tym bywa, za co niestety odpłaca nam się nasza cera. Całe szczęście zawsze na ratunek przychodzi makijaż 😉 Dzięki niemu ukryjemy niedoskonałości, podkreślimy najlepsze cechy i stworzymy zdrowy blask!

(1) Ochrona 

Spośród wszystkich produktów ten jest najważniejszy. Chroni skórę przed promieniami UVA i UVB oraz zmniejsza starzenie się skóry. Na pewno już zgadłaś! 😉
To jest krem przeciwsłoneczny, który powinnyśmy używać nie tylko latem kiedy jest słońce ale również kiedy pada deszcz czy podczas zimy. Łatwym rozwiązaniem dla ochrony i ładnego wyglądu jest krem BB. Jest to krem, który używam codziennie. Moja skóra jest bardzo wrażliwa ze skłonnością do podrażnień więc przy wyborze zawsze upewniam się czy produkt zawiera SPF.
Przekonałam się do tego produktu jakiś czas temu i uważam, że jest to must have w kosmetyczce każdej kobiety. Mało, że dba o naszą cerę to jeszcze wyrównuje jej koloryt, pielęgnuje i nadaje olśniewający wygląd!
Moim faworytem jest krem BB Young Anna Lotan – zawiera filtr SPF 34.
Można go używać w dwojaki sposób.

W tych dniach kiedy nie chcę robić mocnego makijażu ale lubię wyrównać koloryt skóry i dać jej ochronę ten krem jest idealny. Super sprawdza się w popularnym w ostatnim czasie "make up no make up"! Idealnie wtapia się w skórę!
Jeżeli mamy mocno przesuszoną skórę pod krem BB możemy nałożyć cienką warstwę ulubionego kremu nawilżającego.

Bardzo dobrze sprawdza się również w połączeniu z fluidem np. Guerlain Meteorites Baby Glow. Wtedy oczywiście efekt krycia jest nieco mocniejszy i możemy wykonać na tej podstawie nawet wieczorowy makijaż. Fluid ten należy do bardzo delikatnych, rozświetlających podkładów więc jeśli mam coś więcej do ukrycia używam podkładu o mocniejszym kryciu.
      (2) Ukrywanie & ujawnianie

To jest zadanie korektora aby ukryć niedoskonałości, a jednocześnie podkreślić wybrane cechy dając efekt świeżości. Do osiągnięcia tego efektu używam Prep + Prime Highlighter MAC w kolorze Light Boost. Nakładam go wokół okolicy oczu (tworząc trójkąt od wewnętrznego kącika oka do nozdrza nosa i z powrotem do zewnętrznego kącika oka), na grzbiet nosa i na czoło (po środku, tuż nad linią brwi). Dzięki temu rozświetlamy spojrzenie i dodajemy skórze blasku – efekt wypoczętej buzi gwarantowany ;) Produkt ten można stosować zarówno pod makijaż (korektor) jako wyrównująca i odżywcza baza lub na makijaż w celu rozświetlenia cery. To moje niedawne odkrycie ale już nie wyobrażam sobie mojej kosmetyczki bez niego! 😊

W zależności od dnia i okazji czasami używam dodatkowo  lub zamiennie korektora, którego głównym zadaniem jest ukryć sińce pod oczami. Do tego sprawdza się korektor Guerlain – dobry efekt krycia i rozświetlenia zarazem lub Estee Lauder Double Wear nr 01 – choć ten kolor jest nieco za jasny dla mojej cery, myślę, że następnym razem wybiorę odrobinę ciemniejszy.

(3) Utrwalenie

Dla uzyskania gładkiego i delikatnego wykończenia używam transparentnego, utrwalającego makijaż pudru Laura Mercier. Mam wrażenie, że rozprasza światło dzięki czemu nasza twarz wygląda na gładszą, bez widocznych drobnych linii czy zmarszczek. Nie musimy martwić się też doborem odpowiedniego koloru – dopasuje się do każdego kolory skóry. W moim przypadku to duży plus ponieważ zawsze jest problem z doborem odpowiedniego odcienia pudru czy podkładu do mojej cery.
Na całą buzię nakładam go dużym pędzlem, natomiast pod oczami dokładam nieco większą ilość produktu mniejszym pędzelkiem. To jest bardzo ważna część makijażu ponieważ dzięki temu korektor nie będzie wchodził nam w drobne linie pod oczami. Bardzo istotne jest również żeby ’’mokrą warstwę’’ zamknąć ''suchą warstwą'' nakładając puder sypki lub w kamieniu na całą twarz - dzięki temu nie będą robiły nam się plamy przy nakładaniu bronzera czy różu! Warto o tym pamiętać!😊
         (4)  Skóra muśnięta słońcem

Dla efektu zdrowej, muśniętej słońcem cery jak po urlopie konieczny będzie bronzer. Osobiście najczęściej używam bronzera Hoola marki Benefit. Ma stonowany kolor matowego brązu więc ciężko jest zrobić sobie nim krzywdę. Super sprawdza się przy delikatnym konturowaniu. Nakładam go na kości policzkowe, skrzydełka nosa, na skronie i delikatnie cieniując na żuchwę. To takie całoroczne lato zamknięte w pudełeczku. 😊
(5) Blask

Nie możemy zapominać o rozświetlaczu. To klucz do efektu promiennej, świetlistej cery. Oczywiście wszystko z umiarem😉. Moim ulubionym jest Becca w kolorze Opal.
Na twarz zdecydowanie wolę używać tego w kamieniu jednak na dekolt świetnie sprawdza się wersja Becca w płynie! Na wieczór daje efekt WOW! 😍
Na zdjęciu nr 1- wersja w kamieniu, nr 2 – wersja w płynie.
Polecam do przetestowania mini zestaw (w kamieniu i w płynie). Produkty są bardzo wydajne więc nie ma co się obawiać małych opakowań, a przy okazji są wygodne w podróży.